Łódź: Policja rozbiła gang sutenerów! Zmuszali kobiety do prostytucji metodą „loverboya”
Sprawę prowadzili funkcjonariusze Zespołu do Walki z Handlem Ludźmi Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi, wspierani przez policjantów Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Łodzi. Pierwszy etap realizacji miał miejsce 3 grudnia 2025 roku. Policjanci zatrzymali sześć osób – trzy kobiety i trzech mężczyzn w wieku od 24 do 46 lat. Podczas przeszukań zabezpieczono kilkadziesiąt telefonów komórkowych, karty SIM, laptopy, nośniki danych, biżuterię, dokumentację, trzy samochody osobowe oraz znaczną ilość gotówki.
Drugi etap realizacji przeprowadzono 17 grudnia 2025 roku. Zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 40, 33 i 23 lat. Z ustaleń śledczych wynika, że zatrzymani od stycznia 2024 roku działali wspólnie i w porozumieniu w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Werbowali kobiety, wykorzystywali ich trudną sytuację życiową, zmuszali do prostytucji lub ułatwiali jej uprawianie, czerpiąc z tego stałe korzyści materialne.
Metoda „loverboya” – na czym polega?
Ofiarami procederu było co najmniej kilkanaście kobiet, w większości obywatelki Polski, ale również kobiety innych narodowości. W części przypadków sprawcy stosowali tzw. metodę „loverboya”, polegającą na nawiązywaniu relacji uczuciowej z ofiarą.
Przestępcy zdobywali zaufanie ofiar, okazywali zainteresowanie, składali obietnice wspólnej przyszłości, a następnie stopniowo uzależniali je emocjonalnie i wykorzystywali, nakłaniając lub zmuszając do prostytucji. Z czasem relacja oparta na pozornej bliskości przeradzała się w kontrolę, presję psychiczną, a niejednokrotnie także przemoc.
„Sprawcy nie działają wyłącznie siłą – znacznie częściej wykorzystują emocje, zaufanie oraz trudną sytuację życiową swoich ofiar” – podkreśla nadkom. Aneta Sobieraj z KWP w Łodzi.
Wszystkie osoby usłyszały zarzuty dotyczące m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpania korzyści z nierządu, zmuszania do prostytucji oraz czynienia sobie z tego stałego źródła dochodu oraz prania brudnych pieniędzy. Może im grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności, a 33-latkowi, który miał kierować tą grupą przestępczą nawet do 15 lat więzienia.