Funkcjonariusze na polecenie dyżurnego miasta, pojechali na wiadukt przy al. Jana Pawła II. Tam czekało na nich małżeństwo jadące do szpitala. U kobiety rozpoczęła się akcja porodowa. Sytuacja była na tyle trudna, że padał ulewny deszcz, ulice zamieniły się w potoki i stały się nieprzejezdne, a ponadto zrobiły się korki.
ZOBACZ: Łódź zalana po ulewie! Ulice zamieniły się w rzeki! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Policjanci zabrali 33-latkę do radiowozu. - Ponieważ nadal panowały bardzo trudne warunki drogowe a liczyła się każda minuta, niezbędne było użycie sygnałów uprzywilejowania, aby jak najszybciej dostać się do szpitala. Przez całą drogę policjanci monitorowali, w jakim stanie znajduje się pasażerka, starali się zadbać o komfort zestresowanej przyszłej mamy. Szczęśliwie i wbrew przeszkodom już po kilku minutach dotarli na miejsce - opisuje policja.
Na rodzącą kobietę, w pełnej gotowości czekał już zespół medyczny, który wcześniej został poinformowany o sytuacji.