Starsza pani głodowała i marzła

i

Autor: KMP Łódź, Materiały prasowe

Łódź. Starsza pani głodowała i marzła. Wtedy zjawił się u niej anioł w mundurze

2021-02-17 12:44

63-letnia mieszkanka Bałut nie miała co jeść, a w jej mieszkaniu było zimno jak w lodówce. Kobiety, która utrzymuje się z głodowej renty chorobowej, nie stać było na kupno jedzenia i opału do pieca. Nie wiadomo, jak tragicznie potoczyłby się jej los, gdyby nie pomoc dzielnicowego z jej rejonu. Młodszy aspirant Wojciech Hak zorganizował zbiórkę pieniędzy wśród swoich kolegów z pracy i kupił starszej pani niezbędne rzeczy.

O niezwykle trudnej sytuacji 63-latki dzielnicowy dowiedział się w trakcie służby. - Kobieta nie miała środków na zakup żywności i opału – opowiada Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Ze względu na niskie temperatury powietrza i chłód utrzymujący się w jej mieszkaniu, seniorka przebywała u swojej sąsiadki, gdzie się ogrzawała. W rozmowie z 63-latką dzielnicowy ustalił, że utrzymuje się ona ze skromnej renty chorobowej, z której po dokonaniu opłat zostaje bardzo niewielka suma pieniędzy, niewystarczająca na ogrzanie mieszkania i zakup jedzenia.

Przejęty jej losem Wojciech Hak postanowił działać. Wraz z innymi policjantami ze swojego rewiru, we własnym zakresie kupił kobiecie 3 worki opału do pieca oraz podstawowe produkty żywnościowe. Dzięki temu 63-latka spędzi najbliższe dni w ogrzanym mieszkaniu nie martwiąc się o jedzenie. - W trosce o zabezpieczenie potrzeb życiowych kobiety dzielnicowy poinformował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej – dodaje Marcin Fiedukowicz.

Wolontariusze pomagają starszym osobom