Do zdarzenia doszło w sobotę (23 stycznia) około godziny 1:00 w nocy na ulicy Pabianickiej w Łodzi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący oplem astrą, wyjeżdżając z ulicy Mierzejowej, nie zachował należytej ostrożności, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na torowisko tramwajowe.
ZOBACZ TEŻ: ŁÓDŹ: PIJANY KIEROWCA pytał policję... o najbliższy monopolowy. BYŁ POSZUKIWANY
- Samochód zawisł na torach, co uniemożliwiło kierującemu dalszą jazdę. Za kierownicą wspomnianego pojazdu siedział 25-latek. Okazało się, że wybrał się do najbliższego sklepu po wódkę. Miał już jednak w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Dodatkowo, nie spodziewał się, że jego wyprawa może się przedłużyć, gdyż wybrał się po zakupy w klapkach - opisuje policja.
Mężczyzna stracił prawo jazdy a za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stanie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat za kratkami.