Łódź. Liceum "od zakazu błyskawic". O dyrektorze XXXIV LO Dariuszu Jakóbku zrobiło się głośno za sprawą wewnętrznego regulaminu, który zabrania m.in. używania przez uczniów awatara z czerwoną błyskawicą – symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Jedna z maturzystek została ukarana tzw. punktami ujemnymi, bo nie zastosowała się nowego regulaminu i pozostawiła błyskawicę w polu swojego awatara w aplikacji Teams.
Dyrektor XXXIV LO został zawieszony przez wiceprezydent Łodzi Małgorzatę Moskwę-Wodnicką (Lewica). Jednak ostatecznie komisja odwoławcza przy ministerstwie uznała, że został zawieszony niesłusznie, a ministerstwo złożyło do prokuratury zawiadomienie przeciwko wiceprezydent Łodzi. Zapadła decyzja o powrocie Jakóbka do pracy, a wiceprezydent będzie tłumaczyć się przed łódzką prokuraturą. Dostała pismo w tej sprawie w poniedziałek (27.09.21 r.).
Zobacz też: Dyrektor XXXIV LO przywrócony do pracy. Do liceum od "zakazu błyskawic" najmniej chętnych
Wiceprezydent Łodzi: "Odbieram to jako próbę politycznego zastraszania"
Wiceprezydent Łodzi podtrzymuje zdanie o słuszności swojej decyzji w sprawie zawieszenie dyrektora XXXIV LO. - Uważam, że najpierw powinna się odbyć rozmowa z uczniami, a nie od razu ich karanie. Poza tym kontrola Wydziału Edukacji wykazała, że wprowadzony przez dyrektora XXIV LO regulamin był wprowadzony w szkole niezgodnie z obowiązującymi przepisami – wyjaśniła.
W związku z tym, samorządowczyni liczy na ostateczne umorzenie postępowania. - [...] ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Odbieram to jako próbę politycznego zastraszania – komentuje i dodaje, że powszechnie wiadomo, że dyr. Jakóbek jest kolegą partyjnym ministra Czarnka.
Wiceprezydent, według pisma, ma się stawić w prokuraturze Łódź-Polesie za dwa tygodnie.