Atak na protestujących aktywistów. Napastnik kijem bejsbolowym pobił kobietę

i

Autor: Pixabay

Łódź: Wybiegł z samochodu z KIJEM BEJSBOLOWYM. Zachowywał się tak, jakby oszalał

2020-01-07 13:28

Wywiadowcy z łódzkiej komendy policji zatrzymali pijanego 30-latka. Mężczyzna na skrzyżowaniu w centrum miasta, podbiegł do innego kierowcy i uszkodził mu samochód kijem bejsbolowym. W ujęciu agresora policjantom pomógł właściciel uszkodzonego auta oraz przypadkowy świadek.

Do zdarzenia doszło 3 stycznia 2020 około godz. 21. Policjanci z Wydziału Wywiadowczego KMP w Łodzi zostali skierowani przez dyżurnego miasta na skrzyżowanie ulic Piłsudskiego i Kilińskiego. Doszło tam do ataku jednego z kierowców na auto innego uczestnika ruchu.

- Dojeżdżając na miejsce interwencji policjanci zobaczyli dwóch mężczyzn goniących trzeciego w kierunku ulicy Orlej. Wywiadowcy domyślili się, że chodziło o ich interwencję i dołączyli do pościgu. Po chwili zatrzymali 30-letniego kierowcę citroena. Z rozmowy z poszkodowanym wynikało, że na skrzyżowaniu kierujący citroenem wysiadł ze swojego auta i trzymając w dłoniach kij bejsbolowy uderzał nim w karoserię samochodu 39-latka. Podczas zatrzymania 30-latek był bardzo agresywny i wulgarny. Nie był skłonny do współpracy i nie stosował się do pleceń policjantów. Okazało się, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie - opisuje policja.

Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat więzienia. Może również odpowiedzieć za uszkodzenie mienia, za co grozi kara do 5 lat za kratkami.