Do zdarzenia doszło przy ulicy Gdańskiej w centrum Łodzi. - Z relacji świadka wynikało, że właściciel najpierw potrząsał zwierzęciem, a następnie wrzucił je do pojemnika i kopał kontener - poinformowała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Na miejscu mundurowi zastali 45-latka, od którego czuć było woń alkoholu. Okazało się, że ma w organizmie blisko promil.
Mężczyzna powiedział policjantom, że jest właścicielem czworonoga od tygodnia. - Zdenerwował się, kiedy po powrocie do domu późnym wieczorem zobaczył, jak zwierzę wypróżniło się na podłogę w korytarzu. Uznał, że nie chce mieć psa i wyrzucił go do śmietnika - przekazała mł. insp. Joanna Kącka.
Zwierzę przewieziono do weterynarza. Prawdopodobnie ma uraz łapy. Sprawca noc spędził w policyjnej celi. Może mu grozić do 3 lat więzienia.
(PAP)