Parą byli zaledwie kilka miesięcy. Połączyła ich namiętność, rozdzieliła śmierć.
W przeddzień tragicznych wydarzeń, na początku maja 2018 roku, Mateusz W. z jeszcze jednym znajomym zjawili się w domu jego serdecznego przyjaciela Kamila P. (30 l.). Na stole pojawił się alkohol, a wieczorem cała trójka wpadła na pomysł, by na imprezę zaprosić również ukochaną Mateusza, Aleksandrę B.. Kobieta przyjechała na miejsce taksówką. W pewnej chwili podchmieleni mężczyźni namówili kobietę, by zrobiła przed nimi striptiz. Ta bez wahania zaczęła zdejmować fatałaszki, by na koniec zostać w samej bieliźnie. Kilka godzin później, kiedy impreza trwała w najlepsze, Mateusz i Ola przenieśli się do kuchni, gdzie zaczęli sprzeczać się na temat wzajemnych relacji. W pewnym momencie kobieta chwyciła za nóż i wbiła go swojemu partnerowi prosto w serce. Choć na miejsce natychmiast wezwano karetkę, rana okazała się śmiertelna.
Aleksandra B. została zatrzymana, usłyszała zarzut zabójstwa i stanęła przed sądem. Tam nie przyznawała się do winy zasłaniając się niepamięcią, ale zgromadzony materiał dowodowy i zeznania świadków nie pozostawiały wątpliwości. Została uznana winną morderstwa i skazana na 8 lat więzienia.
- Oskarżona działała z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, ale ten zamiar miał charakter nagły pod wpływem silnych emocji. Nie było to zabójstwo zaplanowane z premedytacją – argumentował stosunkowo niski wyrok sędzia Krzysztof Szynk. - Jest też osobą niekaraną wcześniej, cieszącą się bardzo dobrą opinią w swoim środowisku. Kara jest więc adekwatna do stopnia winy.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]