Łódź: Został sam na święta. Wolał trafić do aresztu, by... sobie z kimś porozmawiać

i

Autor: Policja

Łódź: Został sam na święta. Wolał trafić do aresztu, by... sobie z kimś porozmawiać

2020-04-14 8:06

Pijany wandal niszczył lusterka. Funkcjonariusze prewencji pełniący służbę na nocnej zmianie zatrzymali 34-latka, który idąc ulicą Wólczańską obrywał z aut lusterka. Trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, wcale nie był z tego powodu nieszczęśliwy. Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat za kratkami.

Do zdarzenia doszło około 2.00 w nocy 12 kwietnia. Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łodzi otrzymał zgłoszenie od świadka, który widział pijanego mężczyznę niszczącego na ulicy Wólczańskiej auta. - Natychmiast skierowano tam patrol. Funkcjonariusze obezwładnili i zatrzymali zakapturzonego wandala. Okazał się nim 34-letni Łodzianin, od którego była wyczuwalna wyraźna woń alkoholu. Twierdził, że na święta został sam i woli zostać zamknięty żeby miał z kim porozmawiać - opisuje policja.

Badanie wykazało w jego organizmie 1,7 promila. Noc spędził w policyjnym areszcie.

Zniszczenie mienia jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego, więc ostateczna kwalifikacja będzie zależała od decyzji właścicieli zniszczonych aut i wysokości strat.

RADIOAKTYWNY pył z Czarnobyla w powietrzu! Grozi nam KATASTROFA?!