Do zdarzenia doszło około 2.00 w nocy 12 kwietnia. Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łodzi otrzymał zgłoszenie od świadka, który widział pijanego mężczyznę niszczącego na ulicy Wólczańskiej auta. - Natychmiast skierowano tam patrol. Funkcjonariusze obezwładnili i zatrzymali zakapturzonego wandala. Okazał się nim 34-letni Łodzianin, od którego była wyczuwalna wyraźna woń alkoholu. Twierdził, że na święta został sam i woli zostać zamknięty żeby miał z kim porozmawiać - opisuje policja.
Polecany artykuł:
Badanie wykazało w jego organizmie 1,7 promila. Noc spędził w policyjnym areszcie.
Zniszczenie mienia jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego, więc ostateczna kwalifikacja będzie zależała od decyzji właścicieli zniszczonych aut i wysokości strat.
Polecany artykuł: