Władze Portu Lotniczego Łódź na razie nie przygotowują się do tej perspektywy. Jak twierdzi prezes lotniska, brakuje szczegółowych informacji, na których można byłoby oprzeć plan działania. - Skąd pieniądze, jak to zostanie zrealizowane, jaka lokalizacja? Niedawno słyszeliśmy, że to jednak nie będzie Baranów, to są tylko informacje prasowe albo wypowiedzi ustne. Ja nie będę gdybać, nie mam ani analiz, ani konkretnych danych - mówi Anna Midera.
Czytaj też: Od przyszłego roku nowy kierunek z łódzkiego lotniska [SZCZEGÓŁY]. Bilety już dostępne w systemie rezerwacyjnym
Los łódzkiego lotniska nie jest przesądzony, ale to jego władze muszą zdecydować, jak odnajdą się w sytuacji po wybudowaniu CPK – uważa tymczasem pełnomocnik rządu do spraw budowy portu Mikołaj Wild. - Lotnisko w Łodzi jest zorientowane na ruch niskokosztowy, stoi przed pewnymi decyzjami inwestycyjnymi, w które nie chcę w żaden sposób ingerować. To jest decyzja, która musi zapaść tutaj. Cała rzecz sprowadza się do tego, na jakim modelu biznesowym lotnisko w Łodzi się oprze, do jakiego kręgu przewoźników będzie skierowane - uważa.
Prezes Portu Lotniczego Łódź zapewnia, że w ciągu najbliższych lat zrobi wszystko, by przyciągnąć na lotnisko, jak najwięcej przewoźników i pasażerów.
Więcej na ten temat w materiale reportera Romana Czubińskiego: