Oboje poznali się kilkanaście lat temu w Stanach Zjednoczonych, a owocem ich miłości była córka. Po powrocie do Polski zalegalizowali swój związek, niedługo potem na świat przyszedł synek małżonków. Zamieszkali w należącym do rodziców kobiety domu w Bonarowie koło Skierniewic. Z czasem jednak postanowili wybudować dom w okolicach Grodziska Mazowieckiego. Kiedy się tam w końcu przeprowadzili, w ich małżeństwie zaczęło się psuć.
Marcin P. stał się nadużywającym alkohol oprawcą. Od lipca 2020 do 1 sierpnia 2022, kiedy został zatrzymany przez policję jego żona przechodziła przez prawdziwe piekło. - Groził jej pozbawieniem życia, niszczył jej rzeczy osobiste, szarpał, przyduszał ręką, bił, szczypał i wykręcał piersi, ugryzł ją w lewą pierś, przyciął jej rękę drzwiami, spowodował jej obrażenia w postaci wielomiejscowego stłuczenia głowy, twarzy, tułowia, kończyn górnych i dolnych – wyliczała sędzia Marzena Cywińska z sądu w Brzezinach, gdzie toczył się proces mężczyzny.
Kiedy jego żona razem z dziećmi wyprowadziła się od męża, podpalił dom jej rodziców, do którego się przeniosła. Straty z tego tytułu wyniosły około 130 tysięcy złotych. Na szczęście kobiety i jej pociech w tym czasie nie było na posesji.
Marcin K. został właśnie skazany na 3 lat więzienia. - To zbyt mało – uważa pani Dominika. - Bardzo poważnie rozważam wniesienie apelacji. Będę domagała się wyższej kary.
Listen on Spreaker.