"Liczba zachorowań w województwie łódzkim wciąż rośnie - jeszcze w piątek w szpitalach przebywało 430 osób z COVID-19, we wtorek mamy ich już 605, z czego 51 podłączonych do respiratorów. Dlatego wojewoda na bieżąco podejmuje decyzje o uruchamianiu łóżek covidowych. Pierwsze z nich zapadły w czasie ostatniego weekendu" - powiedziała PAP rzeczniczka wojewody łódzkiego Dagmara Zalewska.
Jak dodała, do tej pory w Łódzkiem nie było konieczności tworzenia miejsc covidowych poza pięcioma wyznaczonymi do leczenia COVID-19 szpitalami - im. Biegańskiego w Łodzi, w Zgierzu, Bełchatowie i Radomsku. Teraz decyzje wojewody, które już podjęto lub zostaną podjęte w najbliższych dniach, dotyczyć mają także innych placówek. We wtorek łóżka przeznaczone wyłącznie dla pacjentów zakażonych SARS-COv-2 uruchomiono w szpitalu im. Kopernika w Łodzi oraz w Wieluniu.
"Na razie nie tworzymy wielkiego buforu bezpieczeństwa, tzn. staramy się nie blokować zbyt wielu miejsc w szpitalach, aby nie zaburzać normalnego funkcjonowania tych placówek i leczenia pacjentów z innymi schorzeniami. Jesteśmy po rozmowach z dyrektorami szpitali, mamy już pewne doświadczenie w uruchamianiu łóżek covidowych i w razie potrzeby będziemy mogli szybko je przygotować na przyjęcie chorych" - zaznaczyła Zalewska.
W pogotowiu pozostaje też szpital tymczasowy w hali Expo w Łodzi, jednak na razie jego uruchomienie nie jest planowane.
Zgodnie z najnowszymi danymi Ministerstwa Zdrowia w Łódzkiem odnotowano we wtorek 321 nowych zakażeń; województwo znalazło się pod tym względem na trzecim miejscu w kraju. Na kwarantannie przebywa obecnie 15,3 tys. osób. W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 1,9 tys. testów, z czego 355 dało wynik pozytywny. ZOBACZ CAŁY RAPORT<<