Łódzkie. O mały włos a przelałaby pieniądze szkoły na konto oszustów

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. mohamed_hassan /zdjęcie ilustracyjne

Łódzkie. O mały włos a przelałaby pieniądze szkoły na konto oszustów

2021-09-23 8:31

Zadziałali metodą "na policjanta" i omal nie nakłonili księgowej do przelania pieniędzy na "bezpieczne policyjne konto". W jednej z tomaszowskich (woj. łódzkie) szkół omal nie doszło do kradzieży.

Oszuści wciąż próbują swoich sztuczek, a ich ofiarami padają już nie tylko osoby starsze i nieporadne, ale również ludzie młodzi, firmy a nawet instytucje publiczne. Do jednej z takich prób doszło również na terenie powiatu tomaszowskiego w woj. łódzkim, gdzie oszustwo pod tzw. ,"legendą na policjanta" zostało dla uwiarygodnienia wzbogacone o "trik z numerem alarmowym 112". 17 września dyrektorka placówki otrzymała połączenie telefoniczne, w którym rozmówca podał się za policjanta, podając jednocześnie numer legitymacji służbowej. - Mężczyzna przekazał, że pieniądze znajdujące się na szkolnym koncie są zagrożone, ale więcej informacji będzie mógł przekazać po potwierdzeniu jego tożsamości pod numerem 112. Poprosił, by ta wybrała numer nie rozłączając połączenia, gdyż oszuści, którzy czyhają na szkolne pieniądze prowadzą również podsłuch i jej obserwację. Po wykonaniu działań zgodnie z udzieloną przez mężczyznę instrukcją, kobieta usłyszała w słuchawce głos innego mężczyzny, który sugerował połączenie z operatorem numeru alarmowego *112 i potwierdził dane "pseudo policjanta" - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

Nigeryjscy oszuści wyłudzali od zauroczonych Polek pieniądze. Kobiety straciły 420 tysięcy złotych

Wówczas kobieta poprosiła o połączenie z "policjantem", który do niej pierwotnie dzwonił i po chwili usłyszała w słuchawce jego głos. Mężczyzna oświadczył wówczas, że na jej dane logowania ze szkolnego konta bankowego wyprowadzona została duża kwota pieniędzy, a on sam jest członkiem zespołu policjantów, którzy tropią członków grupy przestępczej stojących za całym procederem. W dalszej rozmowie mężczyzna próbował uzyskać jak najwięcej informacji na temat wewnętrznych procedur szkoły dotyczących przepływu pieniędzy.

Jak się później okazało, w tym samym czasie, inny mężczyzna będący w zmowie z pierwszym z "pseudo policjantów" skontaktował się telefonicznie z księgową szkoły, również podając się za funkcjonariusza policji i będąc przy tym bardzo przekonywujący, poprosił o przelanie pieniędzy z konta bankowego szkoły na "bezpieczne policyjne konto", co miało zapobiec przed ich utratą.

W rzeczywistości brakowało zaledwie kilku sekund do utraty dużej kwoty pieniędzy ze szkolnego konta, bowiem dyrektorka, która nabrała podejrzeń co do autentyczności całej sytuacji skontaktowała się z księgową będącą w trakcie rozmowy telefonicznej i wykonującą wskazówki "pseudo policjanta" dosłownie w ostatniej chwili

"Powyższy przykład pokazuje jak wyszukanymi metodami manipulacji posługują się przestępcy, opierając działania na emocjach sowich ofiar. W tym przypadku jednym z elementów stanowiących uwiarygodnienie rozmówcy miała być rozmowa z operatorem numeru 112 z tym, że pseudo policjant polecił wybrać numer poprzedzając go znakiem ( * ) co uniemożliwia połączenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, a dodatkowo polecił nie rozłączać dotychczasowego połączenia, co stanowi kolejną przeszkodę w wykonaniu połączenia z CPR" - wskazuje policja.

Policja radzi, by w przypadku, kiedy dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. "Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub na koncie, nie podawajmy kodów i haseł do konta. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów" - zaleca policja i jak zapewnia, funkcjonariusze Policji telefonicznie nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach, nie proszą też o przekazanie pieniędzy ani kodów i haseł do konta bankowego. - W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich - radzą służby.

Sonda
Czy padłeś kiedyś ofiarą oszustów?
Nasi Partnerzy polecają