Tragiczna śmierć 64-latka pod Wieruszowem. Jego ciało wyłowiono z Prosny

i

Autor: Shutterstock (2)

Są już wstępne ustalenia

Tragedia nad rzeką! Służby wyłowiły ciało. To nie była kąpiel

2025-05-29 13:46

Ciało 64-letniego mężczyzny wyłowiono z rzeki Prosna w Mirkowie w powiecie wieruszowskim. Tamtejsza policja otrzymała zgłoszenie w tej sprawie w środę, 28 maja, przed godz. 16. Jak informują mundurowi, ofiara zdarzenia na pewno nie weszła do akwenu, żeby się wykąpać. Na ten moment wszystko wskazuje, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, choć szczegóły śmierci 64-latka wyjaśni śledztwo.

Ciało 64-latka wyłowione z rzeki Prosna pod Wieruszowem

Policja w Wieruszowie pod nadzorem tamtejszej prokuratury wyjaśnia sprawę śmierci 64-letniego mieszkańca powiatu. Jego ciało wyłowiono z rzeki Prosna w środę, 28 maja - przed godz. 16 przypadkowy świadek zauważył zwłoki i powiadomił służby ratownicze. Na pomoc denatowi było za późno, ale to nie kończy sprawy. Policja wszczęła śledztwo i powzięła już wstępne ustalenia dotyczące tragedii.

- Wszystko wskazuje, że nad rzeką doszło do nieszczęśliwego wypadku, a nie zdarzenia o charakterze kryminalnym. Być może mężczyzna poślizgnął się i wpadł do wody, ale żeby to wyjaśnić, musimy nadal gromadzić materiał dowodowy, bo jest za wcześnie na wyciąganie kategorycznych wniosków - powiedział "Super Expressowi" st. asp. Piotr Siemicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie.

Tragedia pod Radomskiem

To niejedyne śledztwo w województwie łódzkim, które ma pomóc w wyjaśnieniu kulis tragicznego wypadku. Policjanci z Radomska prowadzą równolegle postępowanie w związku ze spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała u 57-letniej kobiety. Gdy piesza szła chodnikiem w Kamieńsku, prosto w głowę uderzył ją pas, który zabezpieczał ładunek na przejeżdżającym ul. Głowackiego samochodzie ciężarowym. Pojazd prowadził 44-latek, który według wstępnych ustaleń nieprawidłowo zabezpieczył materiały, które przewoził.

Mundurowi nie przesłuchali na razie 57-latki, bo nie pozwala na to stan jej zdrowia. Kobieta przebywa od czasu wypadku w szpitalu w Bełchatowie, gdzie trafiła śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tej sprawie nikt nie usłyszał zarzutów, ale śledztwo w tej sprawie nadal trwa.

Babcia mężczyzny który planował zabójstwo lekarzy nie wierzy w winę wnuka
Łódź SE Google News