Do dramatycznych wydarzeń doszło 30 września 2019 r. po godzinie 11:30 na Placu Kościuszki w Tomaszowie, w rejonie przystanku autobusowego. - Pomiędzy 44-latkiem a jego oprawcą (nieznanym mu wcześniej mężczyźnie) doszło do przypadkowej wymiany słów. W pewnym momencie pokrzywdzony został uderzony pięścią w twarz. Na skutek uderzenia stracił przytomność i upadł na ziemię. Sprawca szybko oddalił się z miejsca zdarzenia. Odniesione obrażenia były na tyle rozległe, że pobity mężczyzna, po kilkutygodniowej hospitalizacji zmarł w jednym z łódzkich szpitali - opisuje policja.
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu miejskiego. Na nagraniu widać, jak sprawca kilka ulic od miejsca zdarzenia wsiadł do busa i wyjechał poza teren Tomaszowa Mazowieckiego.
Policjanci ustalili, że sprawcą zdarzenia jest 33-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego. Mężczyzna był zaskoczony wizytą policjantów, którzy przybyli do jego miejsca zamieszkania, aby go zatrzymać. Przed wejściem funkcjonariuszy do jego mieszkania wyrzucił na dach bloku swój plecak.Okazało się, że są w nim narkotyki: ponad 53 gramów marihuany, blisko 1200 gramów amfetaminy, 56 gramów mefedronu oraz 115 sztuk tabletek ekstazy.
Mężczyźnie ogłoszono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią pokrzywdzonego oraz zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających wbrew przepisom ustawy. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 12 lat więzienia. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.
W dniu 10 stycznia 2020 roku decyzją Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.