Lokal na łódzkich Bałutach chciał ominąć zakaz. Zorganizował... szkolenie z używania sztućców

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. rmalaek88

Lokal na łódzkich Bałutach chciał ominąć zakaz. Zorganizował... szkolenie z używania sztućców

2020-12-29 12:55

Mieszcząca się na Bałutach Gorąca Kiełbasiarnia, która stała się w Łodzi popularna po Kuchennych Rewolucjach, w poświąteczny poniedziałek zorganizowała... szkolenie z zakresu używania sztućców i picia herbaty. Szkolenie okazało się jednodniowe, ponieważ wraz z kursantami, zjawiła się również policja.

Na drzwiach lokalu pojawiła się kartka informująca, że lokal jest "Ośrodkiem Szkoleniowym". Szkolenie obejmowało "obsługę sztućców oraz konsumpcję piwa, soków, napojów oraz kawy i herbaty". Maksymalnie, w tym samym czasie mogło w nim brać udział 5 kursantów.

ZOBACZ: Szczepionka na koronawirusa w Łodzi: 15 stycznia ruszają powszechne zapisy! Co powinieneś wiedzieć? [INFORMACJE]

- Na stanowiskach znajdował się regulamin. Kursant obowiązkowo musiał wypełnić formularz osobowy, po czym wykupywał u nas materiały szkoleniowe, czyli dania tudzież napoje i siadał sobie na swoim stanowisku i odbywał szkolenie - ćwiczył, doskonalił sztukę jedzenia sztućcami - opisał w rozmowie z reporterką Radia ESKA właściciel restauracji.

Jednak wraz z kursantami pojawili się również funkcjonariusze policji. - Spodziewałem się tego. Dodatkowo, policjanci oświecili mnie, że z dniem dzisiejszym wszedł zakaz organizowania takich szkoleń, także tutaj po prostu nie wstrzeliliśmy się czasowo z naszym pomysłem - mówi.

Właściciel lokalu gastronomicznego dostał mandat karny w wysokości 500 zł i jest zmuszony zawiesić szkolenia.

ZOBACZ TEŻ: Koronawirus w Polsce: ile zakażeń dzisiaj (29.12)? Jaki jest stan zachorowań w woj. łódzkim? [RAPORT KORONAWIRUS]

CZYTAJ: Pięcioosobowa rodzina Bogdańskich spod Łodzi ZNIKNĘŁA BEZ ŚLADU. To NAJBARDZIEJ TAJEMNICZE zaginięcie w Polsce!

Sylwester bez godziny policyjnej, ale zakaz wychodzenia z domu obowiązuje? O co chodzi? Komentarz Adama Federa [WIDEO]