Chwile grozy pod Łowiczem. Samochód wjechał do stawu

i

Autor: Alarmowy Łowicz

Wjechał porche do zamarzniętego stawu! Chwile grozy pod Łowiczem [ZDJĘCIA]

2021-01-16 10:23

Chwile grozy pod Łowiczem! Młody kierowca porsche cayenne wjechał swoim samochodem prosto do stawu hodowlanego. Akwen był zamarznięty. Samochód rozbił taflę lodu. Przemarznięty do szpiku kości kierowca wydostał się samodzielnie z auta. Na miejsce przybyli strażacy.

Wjechał porche do zamarzniętego stawu! Akcja strażaków pod Łowiczem

Do zdarzenia doszło w piątek 15 stycznia tuż przed godziną 23:00 na drodze między miejscowościami Lisiewice Duże a Guźnia na południowy-zachód od Łowicza. Jak podaje profil Alarmowy Łowicz 25-letni mężczyzna, kierujący samochodem osobowym marki porsche cayenne, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi do zamarzniętego stawu hodowlanego. - Na szczęście kierowca zdołał o własnych siłach szybko opuścić auto, wydostać się na brzeg i wezwać pomoc. Zbiornik wodny w tym miejscu miał głębokość około 150-200 cm, a na zewnątrz panowała temperatura w okolicy -8*C. Mężczyzna był przemoczony i zziębnięty - nie odniósł żadnych obrażeń - podaje Alarmowy Łowicz.

Czytaj także: Przechodziła przez torowisko. Nagle UDERZYŁ w nią pociąg! Tragedia w Będzinie

Na miejsce zdarzenia zadysponowano zastępy z Łowicza i Rogoźna. Strażacy zadbali o kierowcę. Zabezpieczali również pojazd, który znajdował się w wodzie. - Ratownicy w kombinezonach weszli do skutej lodem wody, by zaczepić linę i wyciągnąć pojazd. Ze względu na trudne warunki pogodowe i wysoką skarpę wydobycie auta okazało się niemożliwe. Do akcji zadysponowano dodatkowo ciężki samochód ratownictwa technicznego z JRG Stryków. Ostatecznie dzięki użyciu specjalnego wysięgnika i zawiesi udało się wydobyć auto przed godziną 2:00 - czytamy na Facebooku. 

Smutny grób Dawida Kosteckiego