Łódź. Mała Ada przeszła 17-godzinną operację
Operacja się udała, wszystko przebiegło zgodnie z planem. Dziękujemy - taką informacją podzielili się z ludźmi rodzice małej Ady z Łodzi, która przeszła w klinice Stanford Medicine Children's Health 17-godzinną operację. To dlatego, że u urodzonej w marcu 2023 r. dziewczynki zdiagnozowano skrajną postać tetralogii Fallota, czyli skomplikowanej wady serca. - Ada żyje tylko dzięki powstałym w życiu płodowym, nieprawidłowym, maleńkim naczyniom, które łączą jej aortę z płucami. Krew jednak płynie pod bardzo wysokim ciśnieniem, bezpośrednio do kilku miejsc w płucach i nie dociera równomiernie do wszystkich naczyń, co dosłownie niszczy jej płuca - pisali rodzice dziecka na Siepomaga.pl.
Polacy zebrali na pomoc dziecku prawie 11 mln zł
Jak się okazało, jedyną szansą na uratowanie życia Adzie była skomplikowana, a tym samym wyjątkowo kosztowna operacja. Mimo to Polacy wykazali się wielkim sercem i zebrali wspólnymi siłami prawie 11 mln zł, które pokryły koszty wyjazdu do Stanów Zjednoczonych i zabiegu w klinice Kalifornii.
- Oczekiwanie było ciężkie, ale co godzinę dostawaliśmy telefon z informacją, że stan Ady jest stabilny i że operacja przebiega zgodnie z planem. To nam ogromnie pomogło - mówi pani Aleksandra, mama dziewczynki, którą cytuje dzienniklodzki.pl.
Na małą Adę nadal są zbierane pieniądze, które mają pokryć koszty dalszego leczenia dziecka - link do zbiórki znajduje się TUTAJ.