Jak poinformował nas dyżurny policji ciało znaleziono w bramie przy Piotrkowskiej 17. Wiadomo, że martwy mężczyzna miał 40 lat. Tragicznego odkrycia dokonano w miniony poniedziałek (30 lipca) około godz. 19.
Do mężczyzny wezwano przemierzający ulicę Piotrkowską rowerowy patrol straży miejskiej, a następnie pogotowie i policję. Niestety, pomimo podjętej resuscytacji, nie udało się przywrócić jego funkcji życiowych.
Jak podaje straż miejska, stwierdzono z dużym prawdopodobieństwem, że przyczyną śmierci 40-latka mogły być dopalacze.
Obok niego leżał jeszcze drugi mężczyzna, który również był odurzony, ale jego stan nie był poważny. Czeka go przesłuchanie na policji.
Na miejscu pojawili się policjanci i prokurator.
Dziś (31 lipca) ma odbyć się sekcja zwłok, która wskaże przyczynę śmierci.