Prace nad muralem z podobizną Magdy Gessler na jednej z kamienic przy OFF Piotrkowska w Łodzi trwają zaledwie kilka dni, a malowidło już budzi kontrowersje. Czy taka reklama słynnej restauratorki zdobi czy szpeci? Zdania wśród łodzian są podzielone. - Uważam, że taka reklama jest fajniejsza od takich banerów, które są rozwieszane - mówi jedna z łodzianek i dodaje: - Na mojej kamienicy jest trochę inny mural, hiszpańskiego artysty - bardziej mi się podoba. Niektórzy łodzianie nie kryją jednak swojego zniesmaczenia i o muralu Magdy Gessler na Piotrkowskiej mówią wprost: - Reklama jest reklamą, a ta pani reklamuje się dostatecznie mocno - mówi do mikrofonu naszej reporterki inna z łodzianek.
Zobacz też: Łódzkie murale to sztuka nie tylko na murach. Jak Wam się podobają tatuaże z muralami?
Mural z Magdą Gessler to (nie)zła sztuka!
Co o muralu Magdy Gessler sądzą znawcy tematu? O zdanie zapytaliśmy Michała Bieżyńskiego, kuratora projektu "Łódzkie murale" z ramienia Łódzkiego Centrum Wydarzeń. - Jestem bardzo przeciwny temu, żeby wykonywać tego typu prace na ścianach w komercyjny sposób i traktować w ten sposób taką formę sztuki jak mural, któremu przyświecała idea, żeby w centrum miasta powstawała galeria wielkoformatowych obrazów, ale stricte artystycznych - mówi. - Uważam, że dzisiaj zjawisko wykorzystywania w instrumentalny sposób sztuki w przestrzeni miejskiej jest absolutnie złym i niewłaściwym kierunkiem, który tak na prawdę zaburza pewnego rodzaju harmonię, którą w Łodzi w ciągu ostatnich sześciu lat udało nam się stworzyć - dodaje.
Więcej o muralu z podobizną Magdy Gessler w materiale audio, posłuchajcie:
Murale w Łodzi za czasów PRL
W Łodzi, za czasów PRL'u było kilkadziesiąt reklam wielkoformatowych w formie murali, jednak - jak przypomina Michał Bieżyński - wtedy stanowiły inną rolę. - One kiedyś miały zupełnie inny wymiar, zupełnie inny sens. To były czasy PRL'u, gdzie tak na prawdę te firmy, które się reklamowały na poszczególnych ścianach nie potrzebowały tej reklamy, ponieważ nie było konkurencji - jeżeli ktoś chciał kupić buty, dżinsy szedł do określonego miejsca - mówi Bieżyński.
A co Wy o tym wszystkim myślicie? Mural z Magdą Gessler na Piotrkowskiej zdobi czy szpeci? KOMENTUJCIE!