Na stadionie ŁKS-u odbyła się premiera książki "Terlecki. Tragiczna historia jednego z najlepszych piłkarzy w Polsce"

Ci co go znali podkreślają, że był bezkompromisowy, zarówno na boisku, jak i poza nim, co utrudniło mu karierę, a w latach osiemdziesiątych ostatecznie ją złamało. "To nie jest zwykła książka, to reportaż napisany sercem kibica. Wzruszająca podróż śladami jednego z największych wirtuozów polskiej piłki, Stanisława Terleckiego. Posłuchaj, co mówią świadkowie jego chwały i jego upadku. Masz w ręku kawał życia, którego nie da się zapomnieć" - napisał o lekturze wydawnictwa Harde Sławomir Jastrzębowski.

"Poznałem w życiu kilku niezwykle utalentowanych piłkarzy, o których nie dało się powiedzieć absolutnie niczego ciekawego. Czasami pasjonującymi ludźmi okazywali się zawodnicy, którzy nie brylowali na boisku. Portret Stanisława Terleckiego nakreślony piórem Piotra Dobrowolskiego łączy w sobie opowieść o wspaniałym i utalentowanym piłkarzu oraz nietuzinkowym, skomplikowanym człowieku, któremu przyszło grać i żyć w niełatwych czasach " - dodał były właściciel Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski.

CZYTAJ: Iron Warriors z Politechniki Łódzkiej podbijają świat! [AUDIO]

Piotr Dobrowolski podkreśla, że opowieść nie jest łatwa, ale jest prawdziwa. Autor przyznaje, że dopiero po rozmowach poznał prawdziwy obraz legendarnego piłkarza. Próbuje zrozumieć, czy to z powodu przekleństwa losu, przypadku, niewłaściwych wyborów, czy cech charakteru Stanisław Terlecki stracił wszystko, prócz przyjaciół i zmarł skłócony z rodziną, zmagając się z problemami finansowymi, uzależnieniem od leków i alkoholu oraz depresją. Dobrowolski rozmawia z ludźmi, którzy znali go z czasów piłkarskich sukcesów w Polsce i za oceanem, jak też z okresu, gdy był na życiowym zakręcie.

Na premierze książki na stadionie ŁKS-u była Ela Piotrowska. Posłuchajcie, jak wspominają Stanisława Terleckiego ci, którzy go znali:

Zobacz TO WIDEO: