Nauczyciele nie zdążyli na początek września, teraz ustawiają się kolejki! "Pierwsza osoba przyjechała o 1 w nocy"

Nauczyciele z Łodzi bez zaświadczeń o niekaralności

Trwa wyścig z czasem nauczycieli z Łodzi, bo nie wszyscy przedstawili w szkołach zaświadczenia o niekaralności - informuje dzienniklodzki.pl. Muszą to zrobić ci z tego grona, którzy będą podpisywać umowę o pracę: zarówno pierwszą, jak i dotyczącą przedłużenia zatrudnienia w danej placówce. Nie wszyscy wiedzieli, że należy się wcześniej zarejestrować przez internet, by system wyznaczył termin osobistego odbioru dokumentów.

Ci, którzy zjawili się w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia, nie dopełniając tego obowiązku, zostali odesłani z niczym. Teraz czekają na zaświadczenia w wirtualnych kolejkach, ale na pewno nie zdążą przed inauguracją roku szkolnego, która przypada w poniedziałek, 2 września. Dalsza część tekstu poniżej.

W związku ze znaczącym wzrostem składanych wniosków Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi podjął szereg działań: w miarę możliwości wygospodarowano dodatkowe stanowiska, podwojono liczbę urzędników obsługujących interesantów, a także wprowadzono nową organizację obsługi – rezerwacje internetowe

- mówi serwisowi dzienniklodzki.pl Monika Pawłowska-Radzimierska, rzeczniczka ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Łodzi.

W Piotrkowie Tryb. prawdziwe kolejki, a nie wirtualne

Nauczyciele, którzy nie chcą czekać na zaświadczenie o niekaralności, bo w przypadku osób, które zarejestrowały się 29 sierpnia, mogą otrzymać dokument nawet dopiero 12 września, jeżdżą z kolei do Piotrkowa Trybunalskiego. To dlatego, że znajduje się tam Punkt Informacyjny Krajowego Rejestru Karnego przy Sądzie Okręgowym. Dokument można otrzymać od razu, ale trzeba dla odmiany postać w prawdziwej kolejce.

- Pod sądem kolejki ustawiają się już nad ranem. Słyszałem, że pierwsza osoba przyjechała o godzinie 1. w nocy, następne – około 4. Około godziny 6 zebranych było już około 150 osób. Problem w tym, że wydawanych jest 55 tylko numerków. Jedna z kobiet opowiadała, że przyjeżdża trzeci dzień z rzędu - mówi jeden z nauczycieli z Łodzi, którego cytuje dzienniklodzki.pl.