Niedźwiedź malajski - niegdyś uratowany przed nielegalnym handlem, teraz w łódzkim Orientarium

i

Autor: UMŁ

Niedźwiedź malajski - niegdyś uratowany przed nielegalnym handlem, teraz w łódzkim Orientarium

2021-12-19 7:05

Ten niedźwiedź malajski w młodości padł ofiarą nielegalnego handlu zwierzętami. Został odratowany i właśnie trafił do łódzkiego Orientarium. Niebawem dołączy do niego partnerka.

Biruang, inaczej niedźwiedź malajski, przyjechał do Łodzi z Holandii, a dokładnie z ogrodu zoologicznego w Edynburgu. – Samiec o imieniu Somnang to osobnik z bardzo bogatą historią. Urodził się w 2002 roku na wolności. Niestety, wraz z bratem o imieniu Rotana padł ofiarą nielegalnego handlu zwierzętami. W 2004 roku para została odebrana przez Free the Bears Fund prywatnemu właścicielowi, który trzymał je w ciasnej klatce. W 2010 roku Somnang został przeniesiony z ogrodu w Edynburgu do zoo w Arnhem do swojej pierwszej partnerki. Teraz zamieszkał w Orientarium w Łodzi – mówi Barbara Wicińska, kierownik działu hodowlanego w łódzkim zoo.

ZOBACZ: Te olbrzymy właśnie przyjechały do łódzkiego Orientarium. Robią wrażenie!

W Łodzi jeździ tramwaj „Wiedźmina”!

Imię niedźwiedzia nie jest przypadkowe. Somnang pochodzi z Kambodży, a jego imię oznacza „szczęśliwy, mający szczęście w życiu”.

Niedźwiedź, który nie zapada w sen zimowy

Zwierzak jest drapieżnym ssakiem lądowym. To najmniejszy, a na dodatek jeden z najrzadziej występujących gatunków niedźwiedzi. W naturze zamieszkuje głównie lasy deszczowe Azji. Dorosłe osobniki wielkością przypominają duże psy. Ważą od 30 do 80 kilogramów. Ich cechą charakterystyczną jest żółtopomarańczowa plama na piersi, a także długi język.

Niedźwiedź malajski to gatunek nadrzewny. Zwierzęta te świetnie się wspinają, a tę czynność ułatwiają im długie, odpowiednio zakrzywione pazury. Co ciekawe, biruangi nie zapadają w sen zimowy. Większość czasu w trakcie dnia spędzają na drzewach, gdzie budują również gniazda noclegowe. Żywią się przede wszystkim owadami, miodem oraz nektarem kwiatowym.

Narażony na wyginięcie… i cierpienie

To jeden z najsłabiej poznanych gatunków niedźwiedzia. Specjaliści notują spadek populacji w naturze. Głównymi powodami są utrata siedlisk oraz kłusownictwo.

Niektóre części ciała i organy wewnętrzne niedźwiedzi stosowane są w chińskiej medycynie ludowej. Kłusownicy zabijają te zwierzęta, aby pozyskać pęcherzyk żółciowy oraz pazury. Szacuje się, że kilkanaście tysięcy niedźwiedzi trzymanych jest na fermach, by pozyskiwać od nich żółć. Proces ten jest niezwykle bolesny dla zwierzęcia. Co więcej, w 2020 roku Narodowa Komisja Zdrowia Chin oraz Krajowa Administracja Medycyny Chińskiej zaleciła w leczeniu ciężkich przypadków COVID-19 stosowanie zastrzyków, w skład których wchodzi żółć niedźwiedzia.

Niedźwiedź malajski, który właśnie przyjechał do Łodzi, zamieszka w strefie Wysp Sundajskich. W tej samej części rozgościły się już krokodyle gawialowe. Tutaj również swój wybieg mają orangutany sumatrzańskie.

Do samca biruanga w najbliższych dniach ma dołączyć samica. Przyjedzie ona z ogrodu zoologicznego w Usti, w Czechach. Batu ma 3 lata. Urodziła się w 2018 roku.

Sonda
Czy lubisz chodzić do zoo?