10 razy więcej przypadków koronawirusa. Dominuje Omikron
Po wielu miesiącach z małą liczbą przypadków koronawirusa w ciągu ostatniego miesiąca liczba zachorowań na COVID-19 wzrosła dziesięciokrotnie - podaje PAP. O szczegółach poinformował w piątek, 19 lipca Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny. Wśród wszystkich zakażeń dominuje Omikron, ale pojawiają się również następujące warianty:
- Kraken;
- Pirola;
- i najnowsze: JN1 i KP.
Charakterystyczne objawy to nadal: gorączka, kaszel, zapalenie spojówek i ból gardła, ale wariant JN wywołuje ponadto większą aktywność aktywność wirusa w jelitach. Dalsza część tekstu poniżej.
Wiele osób, które mają biegunkę, wymioty i bóle brzucha traktują to - zwłaszcza w czasie wakacji - jako objawy zatrucia pokarmowego i nie wykonują testów. W efekcie wariant JN zwiększa ryzyko zakażenia - toalety w miejscach publicznych stają się ważnym ogniwem przenoszenia wirusa - powiedział Grzesiowski, którego cytuje PAP.
Do kiedy potrwa kolejna fala zachorowań na koronawirusa?
Jak dodaje główny inspektor sanitarny, problemem jest nie tylko wzrastająca liczba przypadków koronawirusa, ale też utrzymujące się nawet u co piątego chorego stany zapalne. Obawiają się one autoagresją i uszkodzeniami metabolicznymi, co skutkuje m.in. cukrzycą i niewydolnością krążenia. Niestety, ale na powikłania po COVID-19 nie ma leku.
Tymczasem firma Novavax złożyła wniosek o rejestrację nowej szczepionki, ale opartej na wariancie JN1. W magazynach może się ona pojawić dopiero jesienią, bo firmy farmaceutyczne po prostu nie nadążają z produkcją preparatów, które zwalczają nowe warianty.
Jak mówi Grzesiowski, biorąc pod uwagę tempo wzrostu przypadków koronawirusa w Polsce, szczyt zachorowań ma przypaść na wrzesień, ale fala może się utrzymać do przełomu października i listopada.