Opuścił stan kapłański i założył rodzinę. Tłumaczył dlaczego
Po sześciu latach w stanie kapłańskim Marcin Adamiec podjął decyzję o jego opuszczeniu - informuje Pudelek.pl, powołując się na rozmowę mężczyzny z "Dzień Dobry TVN". Jak tłumaczył, wstąpił do seminarium jako młody chłopak, a z biegiem czasu największym wyzwaniem okazała się dla niego samotność. Doprowadziła ona do "wypalenia" i załamania nerwowego, co skutkowało podjęciem terapii. W jej trakcie, znajdując się w depresji, były już ksiądz stracił nawet wiarę w Boga. Taki stan trwał przez około rok, dlatego Adamiec podjął decyzję o rezygnacji.
Księża i zakonnice "zakochują się przynajmniej kilka razy"
Po opuszczeniu stanu kapłańskiego mężczyzna postanowił założyć rodzinę, choć oczywiście potrzebował na to czasu. Musiał na przykład zwalczyć swoje nawyki z okresu bycia księdzem, gdy żył samotnie. Przy okazji wywiadu zdradził również, że podobne dylematy mają inni duchowni, ale też zakonnice. Jak powiedział Adamiec, wiele z nich "zakochuje się przynajmniej kilka razy", co prawdopodobnie stoi za ich zgorzkniałością, bo również cierpią z powody braku możliwości założenia rodziny. Z tego względu mężczyzna postuluje, że przynajmniej w kontekście celibatu Kościół powinien rozważyć zasadnicze zmiany.
Jak ujawnił Adamiec, on jego i jego rodzina cały czas chodzą do kościoła, ale nie w parafii, gdzie pełnił on posługę wikarego.