Do tych mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło około południa w jednym z bloków na popularnych „Piaskach”. Marta K. przebywała wtedy w mieszkaniu z 8-miesięczną córeczką i 7-letnią siostrzyczką, która przyszła do niej w odwiedziny. Wtedy do lokalu przybył 20-letni znajomy kobiety. Co wydarzyło się dalej będzie wyjaśniane w trakcie śledztwa. Wiadomo, że po pewnym czasie 20-latka została znaleziona leżąca we krwi przez siostrę. Miała rany kłute od noża. W mieszkaniu nie było natomiast jej córeczki.
Jak się niedługo potem okazało, dziewczynka została podrzucona do okna życia w pabianickim szpitalu. Na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń. - Jesteśmy pewni, że to jest poszukiwane dziecko - mówi se.pl Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Mężczyzna, który ją tam pozostawił odjechał później w nieznanym kierunku. Policjanci kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali 20-latniego Adriana R., który może mieć związek ze zbrodnią. Wieczorem w ręce policjantów trafił jeszcze jeden 20-latek, z którym zamordowana utrzymywała intymne kontakty. Jak się dowiedzieliśmy, w sądzie trwa postępowanie o ustalenie ojcostwa 8-miesięcznej dziewczynki, dlatego, że obaj panowie w podobnym czasie byli związani z zamordowaną Martą K..
Najprawdopodobniej obaj jutro będą przesłuchiwani. Jeden z nich usłyszy zarzut zabójstwa.
Polecany artykuł: