Łódź. Niemowlę pobite i pogryzione. Rodzice dziewczynki zszokowali w czasie przesłuchania

i

Autor: Google Street View , Shutterstock (2) Prokuratura w Łodzi wyjaśnia okoliczności znęcania się nad 3-miesięczną dziewczynką, która została znaleziona w mieszkaniu na Bałutach, zdj. ilustracyjne

Są już na wolności

Pobite i pogryzione niemowlę na podłodze. Szokujące zeznania rodziców! Nie wyrazili żadnej skruchy?

2025-03-03 13:58

Prokuratura w Łodzi wyjaśnia okoliczności znęcania się nad 3-miesięczną dziewczynką, która została znaleziona w mieszkaniu na Bałutach w środę, 26 lutego. Niemowlę było m.in. pobite i pogryzione, a do tego leżało na podłodze twarzą do ziemi, co mogło doprowadzić do jego uduszenia. Rodzice dziewczynki usłyszeli zarzuty, ale w czasie zeznań nie wyrazili skruchy za to, na co narazili dziecko.

Łódź. Niemowlę pobite i pogryzione. Będą kolejne zarzuty?

Zarzuty narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowanie u niego licznych obrażeń usłyszało dwoje mieszkańców Bałutów w Łodzi. Ich 3-miesięczna córka została znaleziona w mieszkaniu w bloku przy ul. Reja ze śladami pobicia, pogryzienia, a w dodatku było zakrwawiona. Jego 25-letnia matka leżała w tym czasie naga w wannie, ale bez wody, mając prawie 3 promile alkoholu w organizmie. W czasie interwencji do lokum powrócił 32-letni ojciec, który również był nietrzeźwy, ale to nie wszystko.

- Mężczyzna miał przy sobie, wszystko na to wskazuje, marihuanę, a do tego prawdopodobnie znajdował się pod jej wpływem. Żeby jednak usłyszał w tej sprawie kolejne zarzuty, musimy poczekać na wyniki badań fizyko-chemicznych - mówi "Super Expressowi" Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Rodzice dziecka nie widzą, by doszło do przestępstwa

Jak dodaje prokurator, po zeznaniach, jakie złożyli rodzice poszkodowanej dziewczynki, trudno nawet ocenić, czy przyznają się do winy.

- Ojciec dziecka przyznał się do tego, że wyszedł z domu, zostawiając córkę, ale nie widział w tym nic złego, twierdząc, że nie doszło do żadnego przestępstwa. Z kolei matka dziecka również przyznała się do tego, że leżała w wannie nietrzeźwa, zostawiając niemowlę bez opieki, ale jej zdaniem to nie było znęcanie się nad córką - kończy Jasiak.

Argumentów prokuratury w Łodzi nie podzielił też, ale w przypadku zastosowaniu wobec obydwojga tymczasowego aresztu, tamtejszy sąd, który zdecydował o wypuszczeniu kobiety i mężczyzny na wolność.

Starosta przeworski skąpi na dzieciach w Domu Dziecka
Łódź SE Google News
Autor: