Do zdarzenia doszło w miniony czwartek (21 marca) około godziny 17. - Dyżurny łódzkiej komendy policji otrzymał informację, że aleją Włókniarzy w kierunku centrum miasta mknie porsche, kierowane najprawdopodobniej przez nietrzeźwego mężczyznę. W rejon wskazywany przez świadka natychmiast został skierowany patrol łódzkiej drogówki. Na skrzyżowaniu al. Włókniarzy z ul. Legionów policjanci zauważyli opisane porsche, którego kierujący nie dość, że nie miał zapiętych pasów, to jeszcze rozmawiał przez komórkę. Mundurowi nakazali zatrzymanie pojazdu. Wówczas siedzący za kierownicą mężczyzna zignorował polecenie, zawrócił na skrzyżowanie i zaczął oddalać się w kierunku ul. Pabianickiej. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za porsche - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
PRZECZYTAJ TEŻ: Łódzka policja poszukuje sklepowych złodziei [ZDJĘCIE Z MONITORINGU]. Kojarzycie tych mężczyzn?
Mężczyzna na estakadzie stracił panowanie nad autem uderzając w bariery energochłonne, po czym zjechał z estakady i zatrzymał się na pasie zieleni.
Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto okazało się, że to nie pierwszy taki jego wybryk. Pod koniec lutego również uciekał przed policją. Wówczas pościg zakończył się na ul. Bartoszewskiego, gdzie rozbił audi uderzając w latarnię.
WIĘCEJ O TYM WYPADKU W MATERIALE: Pościg za pijanym 41-latkiem zakończył się wypadkiem na Bartoszewskiego w Łodzi [ZDJĘCIA]. Mężczyzna miał prawie 2,5 promila
Z danych policji wynika, że mężczyzna w przeszłości wielokrotnie odpowiadał za przekroczenia prędkości. Wkrótce 41-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania do kontroli drogowej, a także za popełnione wykroczenia. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Grozi mu wysoka grzywna, dożywotni zakaz kierowania pojazdami, a także kara do 5 lat więzienia.
ZOBACZ TEŻ: Dziwne sytuacje na łódzkich drogach [GALERIA WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: