- Pracownica szpitala w Łodzi zwolniona dyscyplinarnie za podłożenie tabletki koleżance.
- Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę, a sprawa trafiła na policję.
- Trwa ustalanie, jaka substancja znajdowała się w tabletce i czy doszło do przestępstwa.
Łódź. Pracownica szpitala podkładała koleżance podejrzaną tabletkę
Do 3 lat więzienia będzie groziło pracownicy szpitala w Łodzi, jeśli okaże się, że podkładając tabletkę koleżance z pracy, mogło doprowadzić do narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. O sprawie napisał "Express Ilustrowany", przekazując, że zachowanie 61-latki, która została zwolniona dyscyplinarnie, uwieczniła jedna z kamer zamontowanych w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu im. Mikołaja Pirogowa w Łodzi.
Z nagrania wynika, że była już pracownica placówki podkładała koleżance od kilku tygodni niewielką, białą tabletkę oznaczoną literką "p". Znajdowała się ona wśród innych leków, które przyjmowała poszkodowana, jako że jest ona osobą schorowaną. Zwolnienie 61-latki z pracy to nie koniec sprawy, bo swoje postępowanie wszczęła policja. Zawiadomienie od 67-letniej ofiary zdarzenia wpłynęło do mundurowych 28 sierpnia, a ci poinformowali o tym również prokuraturę.
- Na razie badamy w ogóle, czy doszło do czynu zabronionego, więc jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o zarzutach. Kluczowe w tej sprawie będzie ustalenie, jaka substancje znajdowała się w tej tabletce. Prawdopodobnie do końca przyszłego tygodnia powinniśmy wiedzieć więcej, bo od tego zależy m.in., w jakim charakterze zostanie przesłuchana 61-latka - powiedział "Super Expressowi" asp. szt. Maksymilian Jasiak z zespołu prasowego KMP w Łodzi.
