Wielka tragedia

Połączyła ich miłość i trudne dzieciństwo. Zakochany Daniel zadźgał 16-letnią Oliwię

2023-05-10 17:15

Większość wychowanków domu dziecka w niewielkich Tomisławicach koło Sieradza (woj. łódzkie) szykowała się już do snu, gdy Daniel M. (19 l.) wchodził przez okno do mieszkającej tam swojej dziewczyny Oliwii W. (16 l.). Nie przyszedł jednak w celach miłosnych. Uzbrojony w nóż najpierw zabił swoją sympatię, a później ranił opiekunkę i czterech innych podopiecznych.

Połączyła ich miłość, ale też trudne dzieciństwo. On wychowywany tylko przez matkę, ona mieszkająca w placówce opiekuńczej. Trafili na siebie w jednej ze szkół w pobliskiej Warcie, tam się poznali i z czasem pokochali. Choć dzieliła ich różnica trzech lat, znaleźli u swojego boku szczęście, którego brakowało im wcześniej.

Coś jednak musiało popsuć ich relacje. We wtorek (9 maja 2023) późnym wieczorem Daniel M. przyszedł w odwiedziny do ukochanej. Oliwia najprawdopodobniej nie spodziewała się zagrożenia, dlatego w tajemnicy przed wychowawcami wpuściła go przez okno do budynku. Niedługo potem między nią a 19-latkiem doszło do kłótni, w trakcie której mężczyzna sięgnął po nóż i zacząć nim dźgać swoją ofiarę. Odgłosy awantury dotarły do jednej z opiekunek, która czuwała na nocnym dyżurze. Kobieta próbowała ratować swoją podopieczną, ale i ona została zaatakowana przez nożownika.

Daniel M. zranił jeszcze czterech innych wychowanków placówki. Potem spokojnie wyszedł i udał się w kierunku oddalonego od miejsca zbrodni o około kilometr domu.

Oliwia zginęła od ciosów nożem, zadanych przez ukochanego

Niestety, nim do poszkodowanych dotarła pomoc, Oliwia zmarła od zadanych ran. Wychowawczyni i czterech chłopców trafili do szpitali. Dwóch z nich z najpoważniejszymi obrażeniami zostało przetransportowanych do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. Opiekunka i dwóch pozostałych podopiecznych po opatrzeniu ran, opuścili placówki pomocy medycznej.

Daniel M. zatrzymany

Daniel M. został zatrzymany niedługo po zamachu w swoim domu. W środę od rana policjanci przeszukiwali posesję, na terenie której mieszka, jednocześnie zabezpieczano ślady jego działalności w domu dziecka.

- Został zastosowany najnowocześniejszy sprzęt do jak najlepszego zobrazowania miejsca zdarzenia – mówi prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.

Mężczyzna ma usłyszeć zarzuty zabójstwa i pięciokrotnego usiłowania zabójstwa. Grozi mu za to dożywocie.

Krwawa rzeź w domu dziecka. 16-latka nie żyje
Sonda
Czujesz się bezpiecznie w swojej okolicy?
Listen on Spreaker.