Horror na łódzkich Bałutach

Potworna zbrodnia w opuszczonym szpitalu. „Tańczyli na Sławku, aż go zabili”

2023-06-16 10:59

Przed Sądem Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces dwóch mężczyzn, oskarżonych o zabójstwo swojego znajomego. Do zbrodni doszło w opuszczonym budynku po dawnym szpitalu im. Heleny Wolf. - Oni tańczyli na Sławku tak długo, aż go zabili – relacjonowała pani Dorota, która znalazła zmasakrowane zwłoki zabitego.

Zrujnowana dziś nieruchomość przy ul. Łagiewnickiej na łódzkich Bałutach została wybudowana w latach 30-tych ubiegłego wieku ze składek mieszkańców miasta. Do wybuchu drugiej wojny światowej działał tam szpital im. Heleny Wolf. Po wyzwoleniu miasta ponownie zagościły tam gabinety lekarskie. W połowie lat 80-tych rozpoczęto remont budynku, który nigdy nie został ukończony. Dziś dawny szpital stoi pusty.

W sierpniu 2021 roku w jego murach doszło do wydarzeń, które znalazły właśnie finał na sali sądowej. W jednym z pomieszczeń zgromadziło się czworo znajomych: Sławomir S. (45 l.), jego była partnerka Mariola T. (44 l.), obecny kochanek kobiety Marcin K. (44 l.) i ich wspólny kolega Marcin P. (34 l.). Pierwszy z mężczyzn szybko stał się obiektem szyderstw i wyzwisk ze strony pozostałych uczestników spotkania, którzy mieli do niego pretensje o niewłaściwe traktowanie pani Marioli, gdy był z nią w związku. Według aktu oskarżenia w ruch szybko poszły pięści, a pan Sławomir pod gradem ciosów padł na posadzkę. Wówczas Marcin K. i Marcin P. mieli skakać po jego głowie. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie.

Jego ciało kilka dni później znalazła inna jego znajoma, pani Dorota. - Spotkałam się tego dnia z tą Mariolą pod szpitalem – opowiada. - Powiedziała, że tamci dwaj tańczyli na Sławku tak długo, aż go zabili.

Obaj sprawcy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty zabójstwa. Przed sądem nie przyznali się do winy, choć z ich zeznań składanych w trakcie śledztwa wynika, że brali czynny udział w katowaniu zmarłego. Grozi im dożywocie.

Potworna zbrodnia w opuszczonym szpitalu
Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?