Pożar udało się ugasić. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Niestety jednak, do rzeki dostała się mieszanka środków gaśniczych, wody i olejów roślinnych. Trwa usuwanie substancji. Do skażenia wody doszło na odcinku około pięciu kilometrów od miejscowości Piaski do zbiornika Słok. Jak powiedział reporterowi Eski Rafałowi Różyckiemu Cezary Krysiak z Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie, rozstawiono zapory między innymi zrobione ze słomy, które neutralizują skutki wycieku.
Strażacy ustalają przyczyny pożaru.
ZOBACZ: Wracają ostrzeżenia o upałach II stopnia! Termometry mają pokazać nawet 34°C!
Tak wyglądała akcja gaśnicza: