Jak podaje policja, do kradzieży doszło jeszcze w listopadzie. - Sprawcy, przechodząc obok targowiska na Bałutach, przez oszklone drzwi zauważyli stojącego przy jednym ze sklepów manekina, ubranego w kożuszek i czerwone spodnie. 25-latce i jej starszemu o 3 lata bratu ubrania wydały się na tyle atrakcyjne, że postanowili je wspólnie ukraść. Aby nie tracić czasu na zdejmowanie odzieży, zabrali manekina i szybko z nim uciekli. Całe zdarzenie widział świadek, który powiadomił bałuckich policjantów - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Po otrzymaniu informacji i potwierdzeniu zdarzenia, kryminalni rozpoczęli ustalanie tożsamości nieuczciwej pary. Zabezpieczyli szereg śladów, między innymi zapisy kamer pobliskiego monitoringu. Dzięki tym nagraniom poznali wizerunki nieuczciwych amatorów cudzej własności, wycenionej na 900 złotych.
Policjanci dziś (2 grudnia) pojechali na ul. Braterską w dzielnicy Łódź-Górna. Według ich ustaleń mogli tam przebywać poszukiwani sprawcy. Wkrótce okazało się, że był to dobry trop. W wytypowanym mieszkaniu zastali 25-latkę, która w rozmowie z mundurowymi przyznała się do kradzieży. Policjanci odzyskali również schowane w mieszkaniu skradzione ubrania. Wkrótce w ręce kryminalnych wpadł jej starszy brat, którego funkcjonariusze zatrzymali w podczas sprawdzania pobliskiego terenu.
Rodzeństwo, pomimo młodego wieku, jest dobrze znane policjantom. Teraz oboje usłyszą zarzut kradzieży, co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z II Komisariatu.