24-letni Michał ze wsi Kalinówka-Basie na Podlasiu poszedł za głosem serca i spośród dwóch faworytek, Marty i Adrianny, wybrał tę drugą. Wbrew rodzicom, którym dobrze zaznajomiona z życiem na wsi Marta, bardzo się podobała. Michał, wybierając Adriannę, postawił jednak przede wszystkim na własne szczęście, co zdaje się opłaciło. 24-letniemu rolnikowi już po kilku dniach "sam na sam" z Adrianną zaczęły błyszczeć oczy, a kiedy przyjechał do niej z rewizytą, by poznać jej rodziców, oboje mówili już o miłości, która zrodziła się między nimi. Para komentuje, że czuje się, jakby znali się "od zawsze".
Tata Adrianny od razu dostrzegł szczęście w oczach córki, a bardzo kontaktowy Michał spodobał się jemu oraz żonie. Mama 20-latki martwi się, jak wytrzyma z dala od swojej jedynaczki, ale kibicuje zakochanej parze. A ta, jak komentuje w programie, ma wobec siebie poważne plany. Michał myśli o zaręczynach, ale chce, żeby wszystko przebiegało w swoim naturalnym tempie.
Z ostatniego odcinka "Rolnik szuka żony" wynika, że Adrianna radzi sobie na wsi całkiem dobrze - nie straszne jej wczesne pobudki, wypasanie krów, czy jazda traktorem. Michał zdradził również, że rodzicie przekonali się do łodzianki.
20-latka potwierdza, że jest gotowa na przeprowadzkę na Podlasie i "stawiając wszystko na jedną kartę" zostawi dla ukochanego rodzinne miasto. W Michale bowiem znalazła cechy, których szukała u potencjalnego partnera: szczerość, wsparcie, poczucie humoru i wyrozumiałość.
Kim jest Adrianna, która postanowiła poszukać miłości w programie "Rolnik szuka żony"?
Jak już wiadomo, Adrianna jest łodzianką. 20-latka studiuje pedagogikę i bardzo lubi dzieci. Oprócz kursu animatorki dla dzieci, zrobiła też kurs na wychowawcę kolonii.
Co ciekawe, Adrianna spędziła 6 lat w klasie wojskowej jako dowódca szkoły. Jak czytamy w Expressie Ilustrowanym, łodzianka była też członkiem brygady strzeleckiej. 20-latka jest energiczna i jak widać, żadnej pracy się nie boi.