Sebastian M. usłyszał zarzuty! To powiedział śledczym. Zaskoczenie?

Katowice. Sebastian M. usłyszał zarzuty za wypadek na A1

Aktualizacja godz. 13.56

Jak powiedziała "Super Expressowi" Izabela Knapik z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, Sebastianowi M. towarzyszyli w czasie przesłuchania również jego obrońcy. Jeśli sąd rozpatrzy pozytywnie wniosek o przedłużenie aresztu, mężczyzna pozostanie w placówce na terenie województwa śląskiego. Kiedy można się spodziewać sporządzenia aktu oskarżenia?

- Śledztwo jest na zaawansowanym etapie, ale nie wszystko zależy od nas. Zobaczymy, jak będzie się zachowywał podejrzany, który ma przecież swoje prawa, więc trzeba poczekać, czy będą wnioski dowodowe, czy nie - dodaje prokuratorka.

Wcześniej pisaliśmy:

Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła Sebastianowi M. zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Do tragedii doszło we wrześniu 2023 roku w Sierosławiu pod Piotrkowem Trybunalskim. W wyniku wypadku zginęli rodzice i ich pięcioletni syn podróżujący samochodem marki Kia.

Prok. Izabela Knapik z Prokuratury Okręgowej w Katowicach poinformowała, że Sebastian M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale złożył wyjaśnienia. Treść tych wyjaśnień nie została ujawniona. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

- Wobec podejrzanego Sebastiana M. stosowany jest tymczasowy areszt. W związku z tym dzisiaj prokurator niezwłocznie złoży w sądzie w Piotrkowie wniosek o utrzymanie stosowania tego środka wobec Sebastiana M. - przekazała kobieta, którą cytuje PAP.

Przypomnijmy, że po wypadku Sebastian M. wyjechał ze kraju i był poszukiwany listem gończym i czerwoną notą Interpolu. Został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w październiku 2023 roku. W poniedziałek, 26 maja, wieczorem został przetransportowany do Polski rejsowym samolotem w asyście policji. Po wylądowaniu w Warszawie został przewieziony do aresztu na Śląsku.

Tragedia na A1 wstrząsnęła Polską. Co dalej ze sprawą Sebastiana M.?

Wypadek na autostradzie A1 wywołał ogromne poruszenie w całym kraju, a opinia publiczna domaga się od tego czasu ukarania domniemanego sprawcy. Śledztwo w tej sprawie zostało w międzyczasie przeniesione z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. O wymiarze kary zdecyduje sąd, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym stopień winy oskarżonego, jego zachowanie po wypadku i ewentualne okoliczności łagodzące.