Śmiertelny wypadek pod Skierniewicami. 75-latek potrącony przez busa na A2

i

Autor: Shutterstock 75-letni mieszkaniec Żyrardowa zginął w wypadku na 411. kilometrze autostradzie A2 pod Skierniewicami, zdj. ilustracyjne

Co się stało?

Zginął prawie 30 kilometrów od domu. Stał na środku drogi! Tajemniczy wypadek na A2. "Jest bardzo dużo pytań"

2024-11-12 14:57

75-letni mieszkaniec Żyrardowa zginął w wypadku na 411. kilometrze autostradzie A2 pod Skierniewicami. Mimo że do zdarzenia doszło w niedzielę, 10 listopada, nadal nie wiadomo, co mężczyzna robił na środku drogi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że wszedł prosto pod jadącego w kierunku Warszawy busa, którego prowadził 61-letni obywatel Estonii.

Wypadek pod Skierniewicami. Śmiertelne potrącenie na A2

Policja pod nadzorem prokuratury w Skierniewicach wyjaśnia przyczyny i okoliczności śmiertelnego wypadku na autostradzie A2. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, 10 listopada, na 411. kilometrze trasy. Według wstępnych ustaleń policji jadący w kierunku Warszawy 61-latek potrącił śmiertelnie starszego mężczyznę. 75-latek miał jednak w ostatniej chwili wejść prosto pod busa, w wyniku czego obywatel Estonii nie miał większych szans, żeby uniknąć zderzenia.

Ofiara wypadku to mieszkaniec Żyrardowa, ale nadal nie wiadomo, co robił on na autostradzie A2 prawie 30 kilometrów od domu. Na ten moment nie ma informacji o tym, jakoby na miejscu znaleziono jego auto lub inny pojazd, którym mógł się poruszać.

- W tej sprawie jest bardzo dużo pytań, na które cały czas próbujemy znaleźć odpowiedzi - mówi "Super Expressowi" starsza sierżantka Aneta Placek-Nowak, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. - Prowadzimy czynności pod nadzorem prokuratury, ale na razie nie możemy powiedzieć nic więcej.

Jak dodaje policjantka, prowadzący busa był trzeźwy.

Osiemnastolatek częściowo przyznaje się do zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym