Do kradzieży psa doszło we wtorek rano. Jeszcze tego samego dnia właścicielka czworonoga złożyła na policję zawiadomienie. Wartość yorkshire terriera wyceniła na 4 tys. zł.
Policjanci mieli łatwą robotę. Przejrzeli nagrania z kamer monitoringu zainstalowanych w rejonie kradzieży. - Między innymi na jego podstawie, jako sprawcę wytypowano jedną z mieszkanek sąsiedniej miejscowości - wyjaśnia policja.
W parę godzin śledczy zapukali do drzwi 41-letniej mieszkanki gminy Nowosolna. - Kobieta nie kryła zdziwienia wizytą stróżów prawa. Dobrowolnie oddała przywłaszczonego czworonoga, którego policjanci przekazali prawowitej właścicielce. Funkcjonariusze przedstawili 41-latce zarzut kradzieży. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje policja.