Autor: KWP Łódź /Policja Tragiczny wypadek w powiecie włocławskim. Nie żyje jedna osoba

Tragedia na drodze w Łódzkiem. Kierowca nie przeżył zderzenia z łosiem, pasażerka w szpitalu

Emilia Białecka

2018-10-11 13:51

Nie udało się uratować życia kierowcy, który na jednej z dróg w gminie Sieradz zderzył się z łosiem. Do zdarzenia doszło w minioną środę (10 października).

Najnowsze z działu

Tyle osób straci pracę

Najpierw Beko, teraz to? Kolejna firma szykuje grupowe zwolnienia. To nie będą spokojne święta

Ciekawe zestawienie

Wybrano najbogatsze gminy w kraju. "Polski Kuwejt" na przodzie rankingu

Krwawe porachunki

Nagła decyzja ws. strzelaniny w myjni w Łodzi. Chodzi o emerytowanego policjanta. Co postanowi sąd?

Tragedia w Górkach

Ciało 39- i 55-latka w domu jednorodzinnym. Sekcja zwłok nie potwierdziła podejrzeń strażaków. Zbrodnia pod Pajęcznem?

Ciekawostki

Łódzki drapacz chmur w radzieckim stylu. Budynek do złudzenia przypomina Pałac Kultury i Nauki

Polecany artykuł:

Policja znalazła u niego marihuanę. Tłumaczył, że używał jej jako... przynęty n…

Do wypadku doszło przed godz. 17 w okolicach miejscowości Czartki w gminie Sieradz. Jak podaje policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący oplem astra, jadąc w kierunku miejscowości Rossoszyca, na łuku drogi uderzył w przebiegającego łosia. W wyniku zderzenia 54-letni kierowca z ciężkimi obrażeniami został przewieziony do sieradzkiego szpitala, gdzie niestety po kilku godzinach zmarł. Hospitalizowano podróżującą z nim kobietę. Zwierzę nie przeżyło zderzenia z samochodem.

CZYTAJ: Łódź: Te biedronki gryzą i wywołują alergię! Uważajcie na nie!

Policja apeluje o ostrożność. - Szczególnie niebezpieczne są wypadki z udziałem dużych zwierząt leśnych, jak łoś czy jeleń. Takie zwierzę potrafi ważyć kilkaset kilogramów. Zderzenie pojazdu osobowego z dużym zwierzęciem może spowodować poważne zagrożenie dla życia i zdrowia podróżujących nim osób. Dlatego też ważne jest, aby na odcinkach dróg prowadzących przez leśne kompleksy zdecydowanie zdjąć nogę z gazu. Szczególnie o zmierzchu lub o świcie, gdy jest ograniczona widoczność i często występują zamglenia - czytamy w komunikacie.