Dochodzenie dotyczy narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. - Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3. Można także mówić o nieumyślnym spowodowaniu, przez osoby zobowiązane do opieki nad zwierzętami, u pokrzywdzonego obrażeń ciała. Trwają ustalenia co do ich charakteru i stopnia - podaje prokuratura.
O CAŁEJ SPRAWIE PISZEMY W MATERIALE: Biegacz pogryziony przez sforę psów w Arturówku! Gdyby nie goście i recepcjonistka z pobliskiego hotelu zwierzęta mogły go rozszarpać
Mężczyzna nadal przebywa w szpitalu. Jak opisuje Krzysztof Kopania, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, podjęte zostały działania w kierunku zabezpieczenia dokumentacji medycznej. - Planujemy powołać biegłego, który pomoże dokonać oceny stopnia doznanych obrażeń, co będzie miało wpływ na kwalifikację. Planowane jest przesłuchanie pokrzywdzonego, świadków zdarzenia - osób które udzielały pomocy. Podstawowe znaczenie będzie miało natomiast ustalenie właścicieli psów, bądź osób odpowiedzialnych za opiekę nad nimi. Niewątpliwie powinna ona być tak sprawowana, by zwierzęta nie zagrażały życiu i zdrowiu innych osób. Niedociągnięcia w tym zakresie skutkować mogą przedstawieniem zarzutów - dodaje Kopania.
Prokuratura apeluje, by osoby, które widziały biegające w pobliżu miejsca zdarzenia psy lub były świadkami pogryzienia skontaktowały się z Prokuraturą Rejonową Łódź – Bałuty albo policją.
ZOBACZ TEŻ: Groził śmiercią prezydentom polskich miast, w tym Hannie Zdanowskiej. Został zatrzymany, usłyszy zarzuty!
ZOBACZ WIDEO: