Do zdarzenia doszło w sobotę, 20 sierpnia przed godziną 2:00 w nocy. Dyżurny zduńskowolskiej komendy został poinformowany telefonicznie przez jednego z mieszkańców, że pijany, zataczający się mężczyzna wsiadł do fiata ducato i jedzie z ulicy Piwnej w stronę Łasku.
ZOBACZ TEŻ: Zajechał drogę rodzinie w BMW, sam zginął. Horror na drodze pod Wieruszowem
"Policjanci natychmiast pojechali w to miejsce. Niecałe 3 kilometry od ulicy Piwnej zatrzymali do kontroli kierującego fiatem ducato. 32-latek mieszkający tymczasowo w Zduńskiej Woli miał w organizmie 2,7 promila alkoholu.
"Policjanci, analizując drogę przejazdu kierującego ustalili, że 32-latek jadąc ulicą Łaską, nie zastosował się do znaku o ruchu okrężnym i przejechał prosto przez zieleniec na rondzie. W ten sposób zniszczył ostrzegawcze znaki drogowe stojące na rondzie. Jadący tego dnia kierowca autobusu MPK znalazł w pobliżu ronda tablicę rejestracyjną, która należała do fiata ducato, a którą kierujący zgubił w czasie kolizji ze znakami" - opisuje sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk ze zduńskowolskiej policji.
CZYTAJ: 20-latek wszedł wprost pod koła samochodu. Na tej drodze w ogóle nie powinno go być
Oprócz zatrzymania prawa jazdy, kierujący został ukarany mandatem w kwocie 3000 złotych za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. 32-latek poniesie również koszty związane ze zniszczeniem znaków na rondzie. Ponadto, jak się okazało, pojazd nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC, o czym poinformowano Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.