Miała 34-lata i całe życie przed sobą. W tym roku lekarze wykryli u niej ostrą białaczkę limfatyczną. Jeszcze zaledwie ponad miesiąc temu rozmawialiśmy z Eweliną o jej chorobie i planach do zrealizowania. Miała ich wiele, a ideą zarażała również przyjaciół i znajomych, którzy specjalnie dla niej (m.in. by pomóc w znalezieniu bliźniaka genetycznego) zorganizowali się na facebooku. Akcję pomocy Ewelinie wsparł nawet bokser Artur Szpilka. Ewelina Imińska była łódzką strażniczką miejską, a także miłośniczką bullterierów. Po wyjściu z choroby chciała m.in. założyć fundację o nazwie "Bullshit cancer", chciała m.in. uświadamiać innych, jak ważna jest rejestracja dawców szpiku.
ZOBACZ też: Łódź: Palili kukły i odpalali race na dworcu Kaliskim [GALERIA ZDJĘĆ]. Pseudokibice ze zdjęć poszukiwani!
Niestety, przegrała walkę z białaczką. Na jej profilu na facebooku przyjaciele i znajomi zostawiają słowa pożegnania. O terminie jej pogrzebu informuje straż miejska.