Studenci medycyny nie pomogli nieprzytomnej dziewczynie w tramwaju?! Tak twierdzi mieszkaniec Łodzi

2025-10-27 19:23

Mieszkaniec Łodzi twierdzi, że studenci medycyny jadący tramwajem nr 18 nie udzieli pomocy młodej dziewczynie, która nagle straciła przytomność. Do zdarzenia miało dojść w poniedziałek, 27 października, o godz. 8 na ul. Tramwajowej, przed ul. Narutowicza. Wedle relacji opublikowanej na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie poszkodowanej pomogli tylko motorniczy i inna pasażerka.

Łódź. Studenci medycyny nie pomogli nieprzytomnej pasażerce tramwaju?

i

Autor: Redakcja Informacyjna AI/ Wygenerowane przez AI Mieszkaniec Łodzi twierdzi, że studenci medycyny jadący tramwajem nr 18 nie udzieli pomocy młodej dziewczynie, która nagle straciła przytomność. Do zdarzenia miało dojść w poniedziałek, 27 października, zdj. ilustracyjne
  • W Łodzi miało dojść do incydentu w tramwaju, gdzie zasłabła pasażerka, której nie pomogli rzekomo studenci medycyny.
  • Z relacji wynika, że motorniczy zachował się wzorowo, lecz studenci masowo opuścili pojazd, ignorując nieprzytomną dziewczynę.
  • Czy studenci rzeczywiście zawiedli, czy może cała sytuacja jest bardziej złożona niż się wydaje? Sprawdź, co na ten temat mówią internauci.

Łódź. Studenci medycyny nie pomogli nieprzytomnej dziewczynie?

O "tramwaju pełnym studentów wydziału lekarskiego" pisze w liście do profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie mieszkaniec Łodzi, twierdząc, że nikt z nich nie pomógł nieprzytomnej dziewczynie. Miała ona zasłabnąć w tramwaju nr 18 w poniedziałek, 27 października, o godz. 8, gdy skład jechał ul. Tramwajową, zbliżając się do ul. Narutowicza.

Wedle relacji "motorniczy zachował się wzorowo", zatrzymując pojazd i zabezpieczając miejsce, a jedna z pasażerek wezwała pogotowie. Zdaniem autora listu studenci medycyny "masowo opuszczali skład", nie interesując się losem młodej kobiety.

- Przechodzili obojętnie obok nieprzytomnej dziewczyny leżącej na ziemi. Świadek zdarzenia, który dzwonił po pogotowie, wstrząśnięty takim brakiem reakcji, próbował zatrzymać jednego z odchodzących. Student, przyszły lekarz, usłyszał: „przecież pan będzie lekarzem!!!!”. Jego odpowiedź była lodowato obojętna i dosadna: „spieszę się na ćwiczenia do CKD, na moją wyraźna prośbę zapytał dziewczyny czy jadła śniadanie” - czytamy w liście opublikowanym na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.

Część osób komentujących powyższe zdarzenie nie zgadza się z tak radykalną oceną zachowania pasażerów, zwracając uwagę, że nie znamy szczegółowych kulisów wypadku w tramwaju, ale relację tylko jednej osoby. Jeszcze inni powątpiewają w prawdziwość powyższych ustaleń.

- Po czym autor tekstu poznał, że tramwaj pełen jest studentów medycyny? byli w kitlach czy wchodząc do tramwaju wzorem studentów prawa komunikowali co studiują? niedaleko linii 18 znajdują się wydziały Filozoficzno-historyczny, Geograficzny, Zarządzania, Matematyki i informatyki, Biologii i ochrony środowiska, Prawa i Administracji, Farmaceutyczny, Filologiczny. Zastanawiam się co ich zdradziło? - pisze jeden z internautów.

Jeśli ktoś faktycznie studiuje medycynę/kierunek pokrewny powinien się zatrzymać i spróbować pomóc, reszta widząc,że motorniczy zatrzymał skład, karetka została wezwana i pomoc kobiecie jest udzielana w jakim celu miała tam stać i robić zbiegowisko? - dodaje mężczyzna.

Lublin. Kobieta umierała na ławce. Wokół mnóstwo ludzi. "Matko, co za znieczulica"
Łódź SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki