Tajemnicza śmierć lekarza w szpitalu. Nie odbierał telefonu. Nikt nie wie, co się stało

i

Autor: SHUTTERSTOCK Prokuratura poinformowała, że w piątek, 1 grudnia, odbyła się sekcja zwłok lekarza, którego znaleziono w szpitalu w Pabianicach, zdj. ilustracyjne

Są wyniki sekcji zwłok

Tajemnicza śmierć 40-letniego lekarza w szpitalu. Nie odbierał telefonu. Nikt nie wie, co się stało

2023-12-01 17:41

Prokuratura poinformowała, że w piątek, 1 grudnia, odbyła się sekcja zwłok lekarza, którego znaleziono w szpitalu w Pabianicach. 40-latek rozpoczął dyżur w środę wieczorem, ale w czwartek rano, gdy zadzwonili do niego medycy z izby przyjęć, już nie odbierał. W pokoju lekarskim ujawniono jego ciało i choć wszczęto reanimację, to na pomoc było za późno.

Pabianice. Śmierć lekarza w szpitalu. Są wyniki sekcji zwłok

Wyniki sekcji zwłok 40-letniego lekarza, który zmarł w szpitalu w Pabianicach, nie dały odpowiedzi na pytanie o przyczynę zgonu. Badanie odbyło się w piątek, 1 grudnia, ale jak informuje prokuratura, trzeba będzie zaczekać na szczegółowe wnioski. Jedyne, co można potwierdzić, to fakt, że do śmierci medyka nie doszło wskutek działania osób trzecich. Ciało lekarza znaleziono w czwartek rano w pokoju lekarskim pabianickiej placówki, gdzie mężczyzna był jeszcze reanimowany. 40-latek rozpoczął swój dyżur w środę wieczorem, a ok. godz. 22 rozmawiał jeszcze z ordynatorem oddziału, gdzie był zatrudniony, któremu przekazał, że idzie do pokoju lekarskiego. Gdy w czwartek rano zadzwoniły do niego osoby dyżurujące w izbie przyjęć z prośbą o konsultację, lekarz już nie odbierał. Martwego medyka znaleźli pełniąca dyżur pielęgniarka i inny lekarz.

Pan Rafał odnalazł Natalię K. przed marketem