Pabianice. Śmierć lekarza w szpitalu. Są wyniki sekcji zwłok
Wyniki sekcji zwłok 40-letniego lekarza, który zmarł w szpitalu w Pabianicach, nie dały odpowiedzi na pytanie o przyczynę zgonu. Badanie odbyło się w piątek, 1 grudnia, ale jak informuje prokuratura, trzeba będzie zaczekać na szczegółowe wnioski. Jedyne, co można potwierdzić, to fakt, że do śmierci medyka nie doszło wskutek działania osób trzecich. Ciało lekarza znaleziono w czwartek rano w pokoju lekarskim pabianickiej placówki, gdzie mężczyzna był jeszcze reanimowany. 40-latek rozpoczął swój dyżur w środę wieczorem, a ok. godz. 22 rozmawiał jeszcze z ordynatorem oddziału, gdzie był zatrudniony, któremu przekazał, że idzie do pokoju lekarskiego. Gdy w czwartek rano zadzwoniły do niego osoby dyżurujące w izbie przyjęć z prośbą o konsultację, lekarz już nie odbierał. Martwego medyka znaleźli pełniąca dyżur pielęgniarka i inny lekarz.