Śmierć 26-letniej wychowawczyni Domu Dziecka nr 15 przy ul. Kilińskiego w Łodzi nastąpiła w minioną sobotę, 28 sierpnia 2021 r. Jak podaje Express Ilustrowany, podczas oględzin nie stwierdzono śladów wskazujących na przyczynienie się innej osoby do zgonu kobiety. Jak informują śledczy, bez względu na to, a z uwagi na młody wiek wychowawczyni, śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Nieoficjalnie mówi się, że kobieta mogła być przepracowana. Jak czytamy, przed śmiercią, 26-latka była opiekunką na 10-dniowym, wakacyjnym wyjeździe wychowanków, z którego wróciła w nocy z 25 na 26 sierpnia. W nocy z 27 na 28 sierpnia podjęła pracę na nocnej zmianie w ośrodku.
W związku z tragicznym zdarzeniem, zarówno dzieci, jak i pracownicy otrzymali opiekę psychologiczną.
CZYTAJ TEŻ: Łódź. Bestialskie zabójstwo w pustostanie. Zatrzymano trzy osoby