Tajemniczna śmierć 30-latka spod Łęczycy. Co wspólnego mają z tym policjanci?

i

Autor: Policja

Tajemnicza śmierć 33-latka spod Łęczycy. Jego ciało znaleziono 6 km od domu

2021-04-09 9:27

Co się wydarzyło w Wielki Piątek (2.04) w powiecie Łęczyckim? Zastanawia się rodzina i sąsiedzi zmarłego 33-latka, którego ciało znaleziono dzień później w lesie, 6 kilometrów od miejsca jego zamieszkania. Radio Łódź podaje, że w tej sprawie zatrzymano dwie osoby, prawdopodobnie policjantów. Sprawą zajęła się łódzka prokuratura. Co wiadomo?

NOWE FAKTY: TRAGEDIA w Piątku w Łódzkiem. - Policjanci zabili mi syna - mówi matka zmarłego Marcina

Prokuratura w Łodzi ustala okoliczności i przyczynę śmierci 33-letniego mieszkańca Piątku, którego ciało znaleziono w minioną sobotę (3 kwietnia) 6 kilometrów od miejsca jego zamieszkania. Jak podaje Radio Łódź, dzień wcześniej matka mężczyzny miała wezwać do niego policję. 33-latek nie wrócił na noc do domu. Rano jego zwłoki znaleziono w lesie. Jak czytamy, według prokuratury, przyczyną jego śmierci mogły być rozległe obrażenia wewnętrzne, które wskazywałyby na to, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie.

ZOBACZ TEŻ: Tajemnicze zaginięcie 16-letniej Asi spod Złoczewa. Co się z nią dzieje? [ZDJĘCIA]

Ojciec i syn zatrzymani za atak na policjantów

Prokuratura nie chcę zdradzać szczegółów śledztwa. Wiadomo tylko, że w sprawie zatrzymane zostały dwie osoby. Jak podaje Radio Łódź, z nieoficjalnych informacji wynika, że mogą to być funkcjonariusze, którzy 2 kwietnia przeprowadzali interwencję.

Trwają czynności, mające na celu ustalenie okoliczności śmierci mężczyzny.

Sonda
Jaka powinna być kara za publiczną masturbację?