Teren należący do Misztala położony jest w ścisłym centrum, na rogu ulicy Piotrkowskiej i al. Piłsudskiego. Były parlamentarzysta kupił go na przetargu ud Urzędu Miasta Łodzi w 2018 roku.
Najpierw planował postawić tam 8-kondygnacyjny hotel, ale nie uzyskał na to zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków. Uznano, że nie pasowałby do zabytkowych kamienic z ulicy Piotrkowskiej.
Musiał więc zmienić plany. Wymyślił, że w tym miejscu wybuduje największy w Łodzi drapacz chmur. Wzorce czerpał z podobnych budynków w Dubaju.
Ten łódzki miał mieć 110 metrów wysokości, mieścić w swoich wnętrzach hotel, restauracje, kręgielnie, skybar i apartamenty. Ale i na to nie dostał zgody urzędników, bo plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu budynek o wysokości do 25 metrów.
Nie mogąc realizować swojej inwestycji wypowiedział otwartą wojnę władzom miasta. Najpierw ustawił na swojej działce jedną drewnianą sławojkę, później dostawił jeszcze kolejne, a dwa dni temu postawił dyby, w które symbolicznie „zakuł” urzędników.
Ci odpowiadają, że w momencie zakupu działki Piotr Misztal doskonale znał warunki, na jakich może cokolwiek tam budować i na dowód przedstawiają podpisane przez niego oświadczenie, iż zapoznał się ze stanem prawnym i sposobem zagospodarowania nieruchomości.
Kto ma rację w tym sporze? O tym zdecyduje sąd, do którego trafiło odwołanie Piotra Misztala od decyzji urzędników.
KIM JEST PIOTR MISZTAL? CZYTAJ TU
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]