Kierowcy rajdowi i fani motoryzacji wspierali Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Za pieniądze wrzucone do puszki można było usiąść w fotelu pilota i spróbować driftu. Na zamkniętym odcinku Piotrkowskiej łodzianie podziwiali wyczyny utalentowanych kierowców. Pojeździć można było m.in z Wojtkiem Goździewiczem wicemistrzem Driftingowych Mistrzostw Polski 2016
- Udało się przywieźć auto, którym startowałem cały sezon w Polsce i nie tylko, teraz łodzianie mają okazje przejechać się na prawym fotelu tego samochodu w szczytnym celu i to po ulicy Piotrkowskiej, a dodajmy, że tutaj nikt jeszcze nie driftował. Tutaj jest bardzo rajdowy odcinek, ale najważniejsze jest to żeby uzbierać jak najwięcej pieniędzy w szczytnym celu. Mamy dwie beczki do nawracania, nawroty, tzw. szykanę między beczkami, no kawałek odcinka rajdowego. Można poszaleć, ale z głową.
- Wsiadłbym, mam ochotę, kiedyś ścigałem się, teraz wspomnienia wróciły - mówił łodzianin Adrian Rachwalski.