Mieszkańcy Łodzi, którzy chcieliby umówić się z Tomaszem Zimochem na spotkanie, muszą jechać do stolicy, gdzie w al. Ujazdowskich znajduje się jego biuro poselskie. - Przyznam szczerze, że jestem trochę skonfundowany, zszokowany i to jest zwyczajnie słabe - powiedział rzecznik łódzkiej Platformy Obywatelskiej Tomasz Piotrowski i dodał, że na otwarcie biura Tomasz Zimoch miał prawie 4 miesiące. Zimochowi szpilki wbija nie tylko PO, ale i PiS. - Poseł Zimoch widocznie nie jest zainteresowany ani Łodzią ani sprawami łodzian - powiedziała rzecznik łódzkiego klubu radnych PiS Marta Grzeszczyk.
Źródło: Radio Łódź