Nowy dowód ws. Sebastiana M. Chodzi o opinię biegłego
"Ogólnikowe wyjaśnienia" i własna wersja zdarzeń przedstawiona przez Sebastiana M. skłoniły do prokuraturę do podjęcia kolejnych działań ws. śledztwa dotyczącego wypadku na A1. 16 września w Sierosławiu pod Piotrkowem Trybunalskim zginęła trzyosobowa rodzina z Myszkowa, których kia zderzyła się z BMW prowadzonym przez mieszkańca Łodzi.
Sebastian M. formalnie usłyszał zarzuty w tej sprawie dopiero we wtorek, 27 maja, po tym jak dzień wcześniej trafił do Polski w ramach procedury ekstradycji. Wykorzystując fakt, że na początku miał w tej sprawie status świadka, wyjechał z kraju, docierając aż do Dubaju, gdzie został zatrzymany na początku października 2023 r. Dopiero w maju br. mężczyzna wyczerpał wszelkie środki odwoławcze od decyzji o ekstradycji, po czym znowu został zatrzymany i przetransportowany do Polski w poniedziałek, 26 maja.
Sebastian M. nie przyznaje się do winy
Sebastian M. nie przyznał się do zarzutu spowodowania wypadku na A1 i złożył pierwsze wyjaśnienia, w związku z czym prokurator powołał biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych celem wydania uzupełniającej opinii i weryfikacji wyjaśnień złożonych przez podejrzanego.
- Prokurator dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych w celu weryfikacji wyjaśnień podejrzanego - poinformowała w piątek, 30 maja, Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Po przedstawieniu zarzutów sąd zdecydował o utrzymaniu aresztu tymczasowego dla Sebastiana M., argumentując to:
- obawą ponownej ucieczki podejrzanego;
- obawą matactwa;
- grożącą mężczyźnie surową karę.
Podejrzany przebywa obecnie w jednym z aresztów na terenie województwa śląskiego.
