Łódź. Oszukiwali ludzi metodą "na policjanta". Wyłudzili 1,8 mln zł
Na trop międzynarodowej grupy, działającej zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Polsce, funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wpadli w sierpniu 2023 roku. Zidentyfikowanie wszystkich jej członków zajęło im ponad rok. W efekcie w grudniu 2024 roku zatrzymano ostatnich podejrzanych, a śledztwo w tej sprawie właśnie dobiegło końca.
- Metoda działania grupy polegała na tym, że określone osoby nawiązywały z terenu Wielkiej Brytanii kontakt telefoniczny z pokrzywdzonymi – wyjaśnia Paweł Jasiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - W trakcie rozmowy podawały się za funkcjonariuszy wykonujących czynności związanych z wykrywaniem przestępstw i ściganiem ich sprawców. Następnie nakłaniały rozmówców do przekazania pieniędzy i wartościowych przedmiotów zarówno tych posiadanych w domu, jak i w banku, co miało pomóc organom ścigania w ujęciu sprawców. Inni członkowie grupy, również podający się za funkcjonariuszy policji, potwierdzali w rozmowie telefonicznej tożsamość wcześniejszych rozmówców. Ta sama osoba, która potwierdzała tożsamość dzwoniącego jako funkcjonariusza policji, kierowała kolejnych członków grupy do odbierania pieniędzy od pokrzywdzonych. Aby uwiarygodnić, że dzwoni funkcjonariusz policji, osoby pokrzywdzone nakłaniano, aby zadzwoniły na numer 997 bądź 112, przy czym po stronie dzwoniących nie dochodziło do rozłączenia połączenia z oszustem. Pokrzywdzeni wybierali ten numer w trakcie wskazanej konwersacji, w związku z tym nie łączyli się faktycznie z numerami alarmowymi. Rzekomy pracownik policji wypytywał pokrzywdzonych o oszczędności, jakie posiadają w domu lub banku. W dalszej kolejności pokrzywdzeni byli instruowani, aby zabrali wszystkie oszczędności, spakowali je do reklamówki lub koperty i udali się we wskazane miejsce bądź oczekiwali na przybycie pracownika prokuratury lub policji.
Naciągacze wyłudzili w ten sposób 1,8 miliona złotych, a najwyższa kwota jednostkowego oszustwa to 344 tysiące złotych. Oskarżeni odpowiedzą teraz przed sądem za oszustwo popełnione w stosunku do mienia wielkiej wartości, podszycie się pod funkcjonariusza policji oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Za popełnione przestępstwa grozi im kara łączna do 30 lat pozbawienia wolności.
